Steć Tadeusz ur. 1 września 1925, Ścianka (obecnie Ukraina) zm. 12 stycznia 1993, Jelenia Góra |
Tadeusz Kazimierz Steć – przewodnik sudecki, krajoznawca, gawędziarz, autor przewodników górskich, książek oraz artykułów poświęconych przeszłości Sudetów Zachodnich. Wychowawca kilku pokoleń przewodników sudeckich. Zwany „chodzącym leksykonem Śląska”, „dobrym duchem Karkonoszy”, a także „przewodnikiem przewodników”. W publicystyce używał kryptonimów: T.S., Tas, tas. Urodził się 1 września 1925 r. w miejscowości Ścianka, leżącej w powiecie Złoczów w województwie tarnopolskim (dziś Ukraina). Jego rodzicami byli małorolni chłopi: Michał i Anna z domu Koziura. Ojciec zmarł w 1929 r., co zmusiło matkę do opuszczenia wraz z jedynakiem gospodarstwa, z którego nie była w stanie sama się utrzymać, i do poszukiwania innej pracy. Najpierw, w latach 1929-1931, pracowała w majątku rolnym w Hanaczowie (pow. Przemyślany), a następnie przeniosła się do Warszawy. Zamieszkała tu wraz z synem przy ul. Sowiej 3 i zatrudniła się jako pokojówka w hotelu „Europejskim”. W Warszawie mały Tadeusz ukończył prywatną szkołę podstawową pani Heleny Panke-Falkowej. Następnie, w latach 1937-1939, ukończył dwie klasy gimnazjalne przy Niższym Seminarium Misyjnym oo. Franciszkanów w Niepokalanowie, gdzie dostał się dzięki franciszkaninowi, ojcu Florianowi Marii, będącym prywatnie bratem jego matki Michałem Koziurą. Wybuch II wojny światowej przerwał naukę, którą udało mu się kontynuować prywatnie w Warszawie na tajnych kompletach. Przed 1942 r. ukończył dwie brakujące klasy gimnazjalne. Ponieważ groziło mu wywiezienie na przymusowe roboty do Niemiec, jego matka załatwiła mu pracę w hotelu „Europejskim” w charakterze pomocnika stróża. Pracując Steć kontynuował naukę. W latach 1942-1944, na tajnych kompletach gimnazjum im. Adama Mickiewicza, ukończył dwie klasy licealne i w lipcu 1944 r. zdał maturę. Na wakacje w połowie lipca 1944 r. wyjechał z Warszawy do Sulejówka, gdzie zatrzymał się w domu państwa Kicherów. Tu zastało go powstanie warszawskie, a także ofensywa frontu wschodniego. Jesienią 1944 r. Tadeusz Steć pojechał do swej rodzinnej miejscowości, skąd musiał uciekać do Lwowa przed nacjonalistami ukraińskimi. W 1945 r. wyjechał do Krakowa, gdzie przez rok przebywał w nowicjacie w klasztorze benedyktynów w Tyńcu. W Krakowie też, w marcu lub kwietniu 1946 r., odnalazła go jego matka, która wróciła z robót przymusowych w Niemczech. W czerwcu Steć opuścił zakon, a ponieważ mieszkanie Steciów w Warszawie nie istniało, zniszczone przez Niemców jak większość miasta, oboje udali się na zachód do Jeleniej Góry. Wówczas młody Steć po raz pierwszy ujrzał Karkonosze, z którymi związał się na całe swoje życie. Co do tego fragmentu biografii Tadeusza Stecia w literaturze od kilku lat pojawiają się nieprawdziwe informacje (J. Lamparska, H. Piecuch, J. Rostkowski), jakoby miał on przybyć na Dolny Śląsk już w maju 1945 r., towarzysząc ówczesnemu pułkownikowi Wojska Polskiego, a późniejszemu premierowi (1971-1980), Piotrowi Jaroszewiczowi. Obaj mieli ponoć w pałacu w Radomierzycach odkryć i przejrzeć, a nawet zabrać ze sobą, część tajnych dokumentów z ukrytego tam przez hitlerowców archiwum Głównego Urzędu Bezpieczeństwa III Rzeszy. Dokumenty te po latach były jakoby przyczyną śmierci obydwu. Nie rozstrzygając przyczyn tych tragicznych zgonów, ani znajomości obydwu ich ofiar, stwierdzić należy, iż Tadeusz Steć przybył po raz pierwszy na Dolny Śląsk dopiero latem 1946 r. Pierwszym miejscem osiedlenia się Tadeusza Stecia i jego matki stała się miejscowość Trzcińsko w pobliżu Jeleniej Góry, położona u stóp Rudaw Janowickich. Dnia 12 września 1946 r. Anna Steć otrzymała w jeleniogórskim Państwowym Urzędzie Repatriacyjnym przydział na zasiedlenie gospodarstwa rolnego nr 104 w miejscowości Rożniewo, jak wówczas jeszcze zwano Trzcińsko. W okoliczne góry swoje pierwsze wycieczki robił młody Tadeusz Steć, zaczynając tak poznawać ziemię dolnośląską. Na najwyższy szczyt Karkonoszy – Śnieżkę, wybrał się po raz pierwszy dopiero w lipcu 1948 r. Jednak wcześniej, jako człowiek zdolny i chłonny wiedzy, postanowił podnieść swoje wykształcenie. Dlatego też 5 października 1946 r. podjął studia historyczne na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Wrocławskiego. Jednak w 1948 r. przerwał je i powrócił do Trzcińska, choć co najmniej do 1950 r. podawał się za studenta. A i później nie porzucił myśli o studiach, gdyż w 1962 r., na swój wniosek, został dopuszczony do egzaminu konkursowego na studia eksternistyczne II stopnia w zakresie historii na Uniwersytecie Wrocławskim. Nie wiemy jednak, czy podszedł do tego egzaminu. W każdym razie samych studiów już nigdy nie podjął. Pomimo to, jego rozległa wiedza sprawiała, iż bardzo często, nawet w oficjalnych dokumentach urzędowych, tytułowano go magistrem, o co on sam nigdy nie zabiegał. Jeszcze z okresu nauki przedwojennej i okupacyjnej wyniósł on dobrą znajomość języka niemieckiego i łaciny, a ze stron rodzinnych, oraz dzięki późniejszym kontaktom z pozostałymi na Ukrainie krewniakami, porozumiewał się dość płynnie po ukraińsku. Porzuciwszy studia Steć w 1948 r. bardzo krótko pracował jako nauczyciel w szkole podstawowej w Janowicach Wielkich. W tym też czasie zainteresowało się nim wojsko, które mianowało go na stopień szeregowca, ale niemal jednocześnie komendant WKU przeniósł go do rezerwy. W 1948 r. Steć związał swoje życie z turystyką. Początkowo podjął pracę w Dolnośląskiej Spółdzielni Turystycznej w Jeleniej Górze, dla której wytyczał i malował szlaki turystyczne, był też instruktorem, a nawet kierownikiem Biura Obsługi Ruchu Turystycznego. W 1949 r. został członkiem dwóch organizacji turystycznych: Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego oraz Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego. Dnia 6 października 1949 r. wybrano go do Zarządu Oddziału PTT w Jeleniej Górze. Następnie został wybrany delegatem tegoż Oddziału na zjazd do Warszawy (otrzymał mandat nr 146), na którym obie organizacje połączyły się dnia 17 grudnia 1950 r., tworząc Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze. Z Towarzystwem tym związany był do końca swego życia. W maju 1950 r. rozpoczął prowadzenie kursów dla przyszłych przewodników sudeckich. Mniej więcej w tym samym czasie uruchomił schronisko „Szwajcarka” w Górach Sokolich koło Trzcińska, a potem (do 1952 r.) prowadził też schronisko „Pod Śnieżką” w Karkonoszach, które w imieniu Okręgowej Dyrekcji Turystyki w Jeleniej Górze przejął 24 listopada 1950 r. W 1951 r. zainicjował wytyczenie w Sudetach szlaku turystycznego, noszącego nazwę „Szlak Zamków Piastowskich”, którego przebieg sam wyznaczył i w dużej części osobiście „wymalował” w terenie kolorem zielonym. Zresztą, powstała wówczas w Sudetach Zachodnich sieć szlaków turystycznych PTTK była w większości jego dziełem. Jego coraz większe zaangażowanie w prace w PTTK, jak również działalność twórcza, skłoniły go do przeniesienia się bliżej jeleniogórskiego centrum. Dnia 1 czerwca 1954 r. Tadeusz Steć dostał przydział na 2-osobowe mieszkanie kwaterunkowe nr 4, przy ul. Orlej 3 w Cieplicach Śląskich Zdrój, gdzie formalnie zamieszkał wraz ze swą ciotką Praksedą Mazur. Tadeusz Steć bardzo aktywnie uczestniczył w pracach jeleniogórskiego PTTK. W latach 1953-1954 pełnił funkcję sekretarza miejscowego Oddziału, a jednocześnie był delegatem do Zarządu Okręgu PTTK we Wrocławiu. W jeleniogórskim Oddziale PTTK pracował na stanowisku instruktora turystyki kwalifikowanej od 1 czerwca 1953 r. W 1956 r. został szefem szkolenia w jeleniogórskim Kole Przewodników Sudeckich. W 1958 r. zrezygnował z pracy w BORT PTTK w Jeleniej Górze. W latach 1956-1968 był członkiem dwóch komisji działających przy Zarządzie Głównym PTTK, a mianowicie Komisji Turystyki Górskiej i Komisji Turystyki Narciarskiej. W latach 1962-1971 był przewodniczącym Komisji Krajoznawczej i Ochrony Zabytków Oddziału PTTK w Jeleniej Górze. Cały czas zajmował się szkoleniem adeptów przewodnictwa sudeckiego. Jesienią 1949 r. Steć był uczestnikiem kursu ratownictwa górskiego, zorganizowanym na Hali Gąsienicowej w Tatrach. Po tym kursie stał się jednym z najgorętszych orędowników oraz pionierem powstania organizacji ratownictwa górskiego w Karkonoszach. W 1950 r. w schronisku na Hali Szrenickiej sam przeprowadził kurs ratownictwa, a w 1951 r., po kolejnym takim kursie, prowadzonym tym razem w schronisku na Polanie (im. Bronisława Czecha) przez ratowników TOPR, został przewodniczącym, utworzonej wówczas grupy sudeckiej pogotowia górskiego. Jednak grupa ta dość szubko uległa rozpadowi. Steć dążył jednak nadal do powstania w Karkonoszach organizacji ratowniczej z prawdziwego zdarzenia. Udało mu się to dopiero 14 grudnia 1952 r., gdy po kolejnym kursie ratownictwa górskiego, zakończonym właśnie w schronisku „Samotnia”, powołano do życia Sudecką Sekcję GOPR, a Stecia wybrano na jej przewodniczącego. Dążył do tego, by sekcja ta była całoroczna, a nie działała jedynie w sezonie zimowym, jako Straż Narciarska. Dzięki swej aktywności i zaangażowaniu na lata 1954-1956 został wybrany członkiem Zarządu Głównego GOPR, jako delegat Oddziału PTTK Jelenia Góra. Po zakończeniu tej kadencji poświęcił się pracy krajoznawczej, swoją współpracę z GOPR ograniczając do szkoleń i wykładów krajoznawczych. Oprócz PTTK i GOPR Tadeusz Steć był też członkiem wielu innych organizacji społecznych. W latach 1950-1952 (przynajmniej za ten okres potwierdzone są płacone przez niego składki) był członkiem Związku Zawodowego Pracowników Instytucji Społecznych. W latach 1952-1954 aktywnie działał jako członek Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego – Oddział Sudecki, gdzie pełnił funkcję kierownika sekcji. W 1958 r. został członkiem założycielem Towarzystwa Miłośników Ziemi Jeleniogórskiej, działającego do dziś jako Towarzystwo Przyjaciół Jeleniej Góry. Od 1960 r. pełnił funkcję Społecznego Opiekuna Zabytków. W 1969 r. został członkiem Wojewódzkiej Spółdzielni Spożywców „Społem” Oddział w Jeleniej Górze. Co najmniej od 1975 r. był członkiem Straży Ochrony Przyrody. Od 1979 r. należał do Jeleniogórskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego. W 1973 r. został nawet honorowym dawcą krwi, ale krew oddał tylko raz (miał grupę „0” Rh+). Nigdzie jednak nie angażował się na zbyt długo. Z reguły po dwóch, trzech latach zaprzestawał aktywniejszej działalności, płacenia składek, i jego członkostwo, poza należeniem do PTTK, automatycznie wygasało. Dnia 6 czerwca 1958 r. Tadeusz Steć podjął pracę w nowopowołanym przez Towarzystwo Wiedzy Powszechnej Ośrodku Wiedzy o Ziemiach Zachodnich, mieszczącym się w Bolkowie, a z dniem 1 października 1958 r. został mianowany kierownikiem tej placówki. Zamieszkał też w Bolkowie w domu przy ul. Niepodległości 17. Jego praca polegała głównie na organizowaniu różnego rodzaju szkoleń, wycieczek oraz prelekcji poświęconych dziejom Śląska. Rozpoczął też współpracę z telewizją, dla której przygotował scenariusze kilku filmów oświatowych. Wówczas też (od 1959 r.), na zlecenie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków we Wrocławiu pracował nad inwentaryzacją zabytków architektury, rzeźby, malarstwa i rzemiosła artystycznego dla powiatów jeleniogórskiego i jaworskiego. Podobne zadanie wykonywał zresztą już wcześniej, przyjmując w 1952 r., od tego samego urzędu, zlecenie na wykonanie 25 kart inwentaryzacyjnych zabytków z powiatu jeleniogórskiego. Z dniem 31 stycznia 1963 r., po reorganizacji placówki w Bolkowie, Towarzystwo Wiedzy Powszechnej wypowiedziało mu umowę o pracę. Wówczas też Steć na stałe powrócił do Kotliny Jeleniogórskiej, zamieszkując ponownie w lokalu przy ul. Orlej 3 w Cieplicach. Utrzymywać zaczął się niemal wyłącznie z przewodnictwa oraz pisania. Pierwsze własne publikacje Tadeusz Steć ogłosił w 1949 r. we wrocławskim dzienniku „Słowo Polskie”, którego co najmniej od września do listopada był oficjalnym korespondentem terenowym. Od początku tej pracy zaprzątały go zagadnienia krajoznawstwa, ochrony zabytków oraz turystyki. Na zebraniach w PTTK krytykował często ukazujące się wówczas wydawnictwa przewodnikowe. Wówczas, dość złośliwie, oświadczono mu, że skoro jest taki mądry, to niech sam napisze lepszy przewodnik. No i Steć od razu, jeszcze w 1952 r., napisał dwa przewodniki: „Wycieczki i wczasy jednodniowe z Jeleniej Góry”, oraz „Zamek Chojnik”, które stały się prawdziwymi hitami i zwróciły na młodego autora uwagę wielkich wydawnictw. W dwa lata później ukazały się pierwsze wydania, jeszcze dość skromne, dwóch najważniejszych publikacji Stecia, a mianowicie przewodnika „Sudety Zachodnie” oraz monografii krajoznawczej „Karkonosze”, dla której część geograficzną opracował prof. W. Walczak. Następne wydanie tej drugiej pozycji, poprawione i bardzo znacznie poszerzone, ukazało się w 1962 r., stają się na kilka dziesięcioleci prawdziwą „biblią” dla wszystkich regionalistów karkonoskich. Podobnie stało się z II wydaniem (rok 1965) przewodnika „Sudety Zachodnie”, który do dziś nie ma sobie równych pod względem metodyki, układu treści, dokładności i szczegółowości opisu tras oraz zabytków. Przewodnik ten miał być pierwszym z cyklu opisującego całe Sudety, lecz pozostałe jego części nigdy nie powstały. Tadeusz Steć miał bowiem duże kłopoty z dotrzymaniem terminów umów wydawniczych. Kończyło się to dla niego dość często ich zrywaniem przez wydawców, a czasem nawet procesami sądowymi o wypłacone zaliczki, które kilkakroć egzekwowane były przez komornika. Może właśnie te trudności z dotrzymywaniem terminów po wielu latach zraziły Stecia od pisania, za które zresztą otrzymywał dość marne wynagrodzenie. Pomimo tych trudności spod jego pióra wyszło jeszcze wiele innych cennych publikacji regionalnych, jak: pierwsze przewodniki turystyki kwalifikowanej dla narciarzy i rowerzystów, pierwszy polski przewodnik po czeskich Karkonoszach, osobne przewodniki po okolicach Karpacza i Szklarskiej Poręby, a także wiele map turystycznych, dla których opracowywał treść turystyczną i które do dziś można zobaczyć w rękach starszych turystów na górskich szlakach. W latach pięćdziesiątych, sześćdziesiątych i siedemdziesiątych Tadeusz Steć opublikował także szereg artykułów w rozmaitych czasopismach lokalnych („Nowiny Jeleniogórskie”, „Wiadomości Legnickie”, „Odra”), a także turystycznych periodykach ogólnopolskich („Wierchy”, „Światowid”, „Turysta”). W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych opracował szereg folderów turystycznych, poświęconych miejscowościom Sudetów Zachodnich. Wiele publikacji Stecia, choć na ogół bazujących na wcześniejszych drukach niemieckich i czeskich, było pionierskimi w polskim piśmiennictwie krajoznawczym, a także historycznym na Dolnym Śląsku. Przynosiły one wiele nieznanych szczegółów, syntetyzowały najważniejsze zjawiska, zachęcały do odwiedzenia opisywanych miejsc, a także do samodzielnych studiów. W swej warstwie propagandowej, acz nie nachalnej i pozbawionej kontekstów politycznych, prace te były wysoce patriotyczne. Uczyły poszanowania zabytków i przyrody, a także miłości do regionu. Jednak od pracy literackiej Tadeuszowi Steciowi o wiele bardziej opłacało się prowadzić wycieczki, zwłaszcza niemieckojęzyczne. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych stał się niezwykle popularnym przewodnikiem wśród turystów niemieckich, zarówno tych z NRD, jak i z Niemiec Zachodnich, którzy wręcz walczyli o to, aby on, a nie ktoś inny, prowadził ich grupę wycieczkową. Steć wykorzystywał swą popularność, ale przede wszystkim ogromną wiedzę i talent, do dodatkowego zarobku. Robił wycieczkowiczom zdjęcia, a także sprzedawał im własne fotografie, a potem slajdy, najciekawszych śląskich zabytków, obiektów przyrodniczych, czy też zdjęć krajobrazowych. Podczas tych wycieczek czarował ich uczestników swym wspaniałym kunsztem gawędziarskim, za który ceniono go nad wyraz. Nic więc dziwnego, iż bardzo chętnie zapraszano go na liczne prelekcje do szkół, świetlic, na imprezy branżowe i inne. Dzięki umiejętnemu łączeniu informacji z pokazywanymi slajdami, a przede wszystkim z anegdotą i dowcipem, potrafił trzymać słuchającą go „publikę” przez bardzo długi czas w napięciu i uwadze. Słynne stało się jego poczucie humoru, a sam Steć stawał się często bohaterem licznych anegdot. Opowiadano, jak pewnego razu poproszono go, aby poprowadził w góry wycieczkę partyjnych oficjeli, wśród których znajdował się świeżo upieczony pierwszy sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Jeleniej Górze, przybyły z Gdańska Stanisław Ciosek. Steć nie znał Cioska i nie wiedział o jego osobistym udziale w tej peregrynacji. Opowiedział mu więc, że Cioskowi, za zasługi partyjne obiecano w Warszawie, iż „pójdzie do góry”, a trafił do Jeleniej Góry! O talencie gawędziarskim Stecia świadczy z kolei inne wydarzenie z połowy lat siedemdziesiątych. Gdy w Karkonosze z „roboczą wizytą” miał zawitać ówczesny pierwszy sekretarz KC PZPR – Edward Gierek, wojewódzkie władze partyjne bez namysłu postanowiły powierzyć Steciowi zadanie oprowadzenia dostojnego gościa po górach. Jednak, gdy dowiedział się o tym I sekretarz KW – tenże Stanisław Ciosek, wpadł w szał, oświadczając: „Steć?! Jaki Steć? Kto wymyślił Stecia? Przecież jak go Gierek posłucha, to już nie będzie chciał z nami rozmawiać, a wiecie ile jest spraw do załatwienia! Odwołać Stecia!” No i z Gierkiem Steć się nie spotkał, choć rok wcześniej prowadził po górach innych partyjnych bonzów, jak choćby tow. Babiucha wraz z małżonką. Tadeusz Steć bardzo chętnie uczestniczył też jako przewodnik w wycieczkach autokarowych po Dolnym Śląsku, Czechach, a także Niemieckiej Republice Demokratycznej. W grudniu 1991 r. Tadeusz Steć był honorowym gościem wernisażu wystawy pt. „Polskie przewodniki turystyczne po ziemi jeleniogórskiej”, zorganizowanej przez Wojewódzką Bibliotekę Publiczną w Jeleniej Górze oraz Muzeum Sportu i Turystyki w Karpaczu, które dla ekspozycji udostępniło swoje pomieszczenia. Publikacje Stecia stanowiły znaczącą część tej ekspozycji. Planowano też wówczas zorganizowanie monograficznej wystawy poświęconej twórczości samego Stecia, chcąc nią uświetnić jubileusz jego 70-lecia, przypadający na rok 1995. W 1992 r. Steć zrealizował wraz z Henrykiem Szoką film krajoznawczy o barokowym opactwie cysterskim w Krzeszowie, dla którego osobiście był narratorem, zarówno w wersji polsko-, jak i niemieckojęzycznej. Choć od wielu lat nie napisał żadnej książki, ani nawet artykułu, i bardzo rzadko miewał prelekcje, to ciągle pozostawał osobą niezwykle popularną w regionie. Świadczy o tym choćby piąte miejsce, jakie zajął w 1992 r. w plebiscycie lokalnej mutacji dziennika „Słowo Polskie”, na 10 najpopularniejszych ludzi w regionie jeleniogórskim. Tadeusz Steć został uhonorowany licznymi odznaczeniami i tytułami, głównie turystycznymi i regionalnymi, wśród których wymienić można m.in.: znaczek „Za zasługi w kulturze fizycznej” z okazji XV-lecia wyzwolenia Dolnego Śląska (1960); Złotą Odznakę PTTK (1961 r.); wyróżnienie i odznakę „Zasłużony Działacz Turystyki” (1963 r.); dyplom uznania Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej we Wrocławiu „Za ofiarną pracę w zakresie turystyki na Dolnym Śląsku” (1964 r.); złotą odznakę Ministra Kultury i Sztuki „Za opiekę nad zabytkami” (1968 r.); doroczną nagrodę Towarzystwa Klubów Robotniczych i Chłopskich w Jeleniej Górze „Za wybitne osiągnięcia w dziedzinie kultury z dużymi wartościami dla regionu jeleniogórskiego” (1973 r.); Medal im. Aleksandra Janowskiego (1973 r.); Medal 100-lecia Polskiej Turystyki (1973 r.); odznakę „Honorową jubileuszową GOT” z okazji 50-lecia GOT (16.11.1985 r.). Tadeusz Steć został zamordowany w nocy z 11 na 12 stycznia 1993 r. we własnym mieszkaniu w Jeleniej Górze, przy ul. Orlej 3/4. Sprawców tej zbrodni nie ustalono. Pochowano go 16 stycznia na cmentarzu komunalnym przy ul. Jagiellońskiej w Jeleniej Górze – Cieplicach. Pamiątkowa tablica, poświęcona jego pamięci, została też umieszczona na Symbolicznym Cmentarzu Ofiar Gór, znajdującym się w karkonoskim Kotle Łomniczki. Ponieważ Tadeusz Steć nie założył rodziny, a po śmierci jego matki, która nastąpiła 3 listopada 1993 r., nie było też jego żadnych spadkobierców, wszystkie zgromadzone przez niego zbiory, głównie książki i mapy, przejęło w listopadzie 1995 r. ówczesne Muzeum Okręgowe (dziś Karkonoskie) w Jeleniej Górze. W 1996 r. zorganizowało ono specjalną wystawę poświęconą życiu i twórczości Tadeusza Stecia. Planowało też wydać w 2001 r. jego życiorys w formie książkowej, opracowany przez Stanisława Andrzeja Jawora, co nie udało się z powodów finansowych. Sama książka biograficzna jednak powstała, i być może kiedyś doczeka się druku, gdyż dotyczy postaci, która niewątpliwie wywarła ogromny wpływ na 50 lat powojennej historii Karkonoszy, Sudetów Zachodnich i całego Dolnego Śląska. Bibliografia prac Tadeusza Stecia:
1949 1950 1952 1954 1955 1956 1957 1958 1959 1960 1961 1962 1963 1964 1965 1966 1967 1968 1969 1970 1971 1972 1975 1977 1978 1979 1981 1983 Aneks (prace opublikowane pośmiertnie) 1997 1998 1999 2000 Bibliografia prac o Tadeuszu Steciu i jego zbiorach:
Źródła internetowe Ivo Łaborewicz |
Słownik Biograficzny Ziemi Jeleniogórskiej | © Grodzka Biblioteka Publiczna 2006 Jelenia Góra |