Hirschfelder Gerhard Franziskus Johanes ur. 17 lutego 1907, Kłodzko zm. 01 sierpnia 1942, KL Dachau (Bawaria) |
W dawnym kłodzkim urzędzie miejskim, istniała notatka akuszerki Anny Neumann potwierdzająca fakt, że urodził się on 17 lutego 1907 r. o godzinie 1600, w mieszkaniu Marii Hirschfelder (ur.13 XII 1881, zm. 16 II 1639). Będąc prostą i pobożną panną mieszkała ona w starej dzielnicy Kłodzka, przed dawną Bramą Zieloną. Było to jej pierwsze i jedyne dziecko. Matka była córką litografa Augusta Hirschfeldera (ur. 1841 Głogów) i Agnes z d. Schwantag (ur. w Krzelowie k/Wołowa, zm. 17 II 1939 Kłodzko). Pomimo, iż ukończyła 25 lat, to nadal była bez zawodu, a dopiero nieco później została dyplomowaną krawcową, szyjącą ubrania dla kobiet i mężczyzn. Biologicznym ojcem Gerharda był Oswald Wolff (ur. 18 VIII 1871, zm. 17 III 1963), żydowskiego pochodzenia właściciel dużej fabryki, i zarazem powszechnie znany w Kłodzku handlarz artykułami spożywczymi oraz tkaninami. Jeszcze w tym samym roku, w dniu 22 października (1907) poślubił on Olgę Einspenner (ur. 24 IV 1883, zm. 03 VI 1965), z którą miał dwie córki i trzech synów. W 1910 r. Kłodzko zamieszkiwało ponad 17 tysięcy osób, w tym 13,6 tysięcy katolików. 19 II 1907 r. niemowlę zostało ochrzczone w kościele parafialnym pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Kłodzku, przez starszego wikariusza ks. Augustina Bergmanna. Nadano mu aż trzy imiona: Gerhard, Franziskus i Johanes. Przy udzielaniu sakramentu chrztu uczestniczył jedynie ojciec chrzestny – Franziskus Hirschfelder, mistrz szklarski (najprawdopodobniej był to rodzony brat Marii), a brak zwyczajowych świadków chrztu zastąpił dzwonnik miejscowego kościoła. W tym samym gotyckim kościele, w wieku 11 lat, otrzymał w 1918 r. sakrament bierzmowania (wówczas przyjął imię - Benedikt). DzieciństwoJako chłopiec, Gerhard mieszkał początkowo w pobliżu kłodzkiego ratusza (obecnie przy ul. Armii Krajowej 10, a następnie przy ulicy Wojska Polskiego) i przez cały czas chciał być księdzem, dlatego najchętniej bawił się wraz młodszą od siebie sąsiadką – Lenchen Weiß (ur.16 VIII 1908; później została ona siostrą zakonną – M. Adelheidis) w ubieranie szat liturgicznych i celebrowanie mszy. Już wówczas wygłaszał płomienne kazania. W okresie dzieciństwa często powierzano mu różne role w misteriach religijnych i dziecięcych przedstawieniach teatralnych (m.in. w Bractwie Anioła Stróża i teatrze "Ohnsorg"). W okresie dzieciństwa bliski mu krąg rówieśników tworzyli m.in.: Clädler Mädler, Lotte Dietrich i Lenchen Weiß. Edukacja szkolna i gimnazjalnaW okresie I wojny światowej uczęszczał już do szkoły podstawowej. Naukę rozpoczął najprawdopodobniej w wieku sześciu lat. Po ukończeniu czterech klas szkoły ludowej (1913-1919?; niem. Volksschule Franz-Ludwig Schule; obecnie Łukasińskiego, dawniej Ząbkowickiej; prawdopodobnie ze względu na zdrowie miał kilkunastomiesięczną przerwę, albo też powtarzał klasę) został uczniem Królewskiego Katolickiego Gimnazjum w Kłodzku przy ulicy Zielonej (od 1920 r. Państwowe Katolickie Gimnazjum – niem. Staatliches Katholisches Gymnasium zu Glatz; aktualnie LO im. B. Chrobrego). Przez osiem lat pobierał tu naukę i formację, chociaż de facto ówcześnie gimnazjum kończono dopiero po upływie dziewięciu lat. W dniu 3 marca 1927 r. złożył egzamin maturalny (świadectwo, poprzez zawarte na nim noty, dokumentuje jego uzdolnienia muzyczne i graficzne, ale zawiera także jedną ocenę niedostateczną - z języka greckiego). MłodośćW okresie gimnazjalnym oraz kleryckim był on nie tylko członkiem, ale także moderatorem, jednej z grup katolickiego ruchu eklezjalno-liturgicznego "Quickborn" (ruch powstał w 1909 r. w Nysie, a od 1920 r. była to już znacząca Federacja Niemieckiej Młodzieży Katolickiej, nb. ruch ten był wzorem dla tzw. "Oaz" ks. F. Blachnickiego). Wartości i postawy chrześcijańskie pielęgnowane w "Quickborn" w znaczący sposób uformowały i zintegrowały osobowość Gerharda. To w tym kręgu formacji i przyjaźni znalazł on podwaliny pod swoją przyszłą pracę duszpasterską, zwłaszcza z młodzieżą. Studia teologiczne i święcenia kapłańskiePomimo, iż fakt bycia nieślubnym dzieckiem stanowił przeszkodę kanoniczną na drodze do kapłaństwa (CIC z 1917 r. k. 984,1), to jednak w okresie 04 IV 1927 – 02 V 1931 r. zamieszkał w konwikcie studentów teologii i ukończył studia filozofii oraz teologii na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Wrocławskiego (od 1811 r. "Schlesische Friedrich-Wilhelm Universität; środowisko uniwersyteckie tworzyło grono wybitnych profesorów, m.in. aż jedenastu noblistów). W tym czasie z ziemi kłodzkiej wywodziło się trzech alumnów (w tym Ernst Heinze), którym było udzielane wsparcie finansowe (m.in. przez tzw. "Priesterhilfwerk"). Po przyjęciu we Wrocławiu czterech święceń niższych, w miesięcznych interwałach czasowych otrzymał on trzy święcenia wyższe: subdiakonatu (22 XI 1931 ), a w pięć tygodni później także diakonatu (29 XII 1931). W dniu 31 stycznia 1932 r. w katedrze wrocławskiej został wyświęcony na kapłana, przez metropolitę wrocławskiego kardynała Adolfa Bertrama (1914 – 1945), ale dla Ziemi Kłodzkiej – Hrabstwa Kłodzkiego (tzn. pruskiej części archidiecezji praskiej; w 1933 r. 124.507 mieszkańców, w tym 107.228 katolików, 13.501 protestantów i 194 Żydów). Jego nieślubne pochodzenie spowodowało także i to, że tzw. mszę prymicyjną celebrował 1 lutego 1932 r. w bardzo skromny (wręcz kameralny) sposób, tzn. w niewielkim gronie najbliższych osób i jedynie w kaplicy Sióstr Służebnic Najświętszego Serca Pana Jezusa w Długopolu-Zdroju (miejscowość liczyła ok. 500 mieszkańców k/Bystrzycy Kłodzkiej, a 24 km od Kłodzka; nb. Sióstr Sercanek już tu nie ma, a w byłym klasztorze funkcjonuje szpital sanatoryjny "Mieszko", kaplica jednak pozostała). Na obrazku prymicyjnym umieścił wymowne motto: "Chrystus Nasz Baranek Paschalny Został Zabity. Alleluja!". Duchowość i posługa kapłańskaBędąc członkiem wspólnoty księży należących do międzynarodowego katolickiego Ruchu Szensztackiego (założony w 1914 r. przez o. Józefa Kentenicha), korzystał z jego duchowości, która ma charakter maryjny, pedagogiczny i apostolski. Ponadto był on duchowym asystentem, a w Bystrzycy Kłodzkiej nawet prezesem międzynarodowego stowarzyszenia robotników, nazywanym "Rodziną Kolpinga" (w trosce o godne życie czeladników i robotników założył je w 1841 r. ks. Adolph Kolping ur.1813, zm. 1865). Nie możemy też wykluczyć, że pozostawał w kontakcie, albo szukał religijno-pastoralnych wzorców i inspiracji w duchowości redemptorystów posługujących ofiarnie w sanktuarium maryjnym w Bardo Śl. od 1900 r. (nb. w jego aktach zachował się pośmiertny obrazek wybitnego czermnieńskiego redemptorysty Franza Xawerego Franza (ur. 11 XII 1864 Czermna, zm. 13 III 1926 Wrocław). Świadczyć o tym może także rzadko spotykana forma jego podpisu ze stycznia 1937 r.: "Kaplan Gerhard Majella Hirschfelder". Dziesięcioletni okres kapłańskiego życia i działalność księdza Gerharda Hirschfeldera można podzielić na trzy etapy. Pierwszy etap kapłańskiej posługi stanowi siedmioletnia praca w charakterze wikarego w parafii w Czermnej. Drugim etapem określamy trzyletni okres pracy również w charakterze wikarego w parafii w Bystrzycy Kłodzkiej i pełnienie obowiązków duszpasterza młodzieży hrabstwa kłodzkiego. Trzeci, zaledwie kilkumiesięczny etap życia księdza stanowi kolejno: aresztowanie i pobyt w więzieniu kłodzkim oraz wiedeńskim (01VIII-24 XII 1941), a wreszcie w obozie koncentracyjnym w KL Dachau (27 XII 1941 - VIII 1942). Przez pierwsze siedem lat (01 IV 1932 - II 1939) ks. Gerhard posługiwał u boku proboszcza Augustina Hauffena (ur. 03 VI 1885, zm.11 IX 1939), jako - 29-ty w historii - wikariusz w dzisiejszej Kudowie Zdroju – Czermnej i zajmował się duszpasterstwem dzieci oraz młodzieży (nb. w 1933 r. jeśli w pobliskim kurorcie w Kudowie żyło 1.855 osób, to jedynie Czermną zamieszkiwało 2.041 osób, a cała parafia liczyła sześć wiosek zamieszkałych przez ponad 4.400 wiernych). Na terenie parafii działało wiele stowarzyszeń o charakterze sportowym ("Sportclub Preußen 23" z sekcją piłkarską i gimnastyczną; klub narciarski "Rauhreif" oraz Militär-Verein), jak i społeczno-kulturalnym (ochotnicza straż pożarna, grupa teatralna, Kolpingfamilie i Jungkolping). Bezpośrednio przy kościele parafialnym działały: chór kościelny, Kongregacja Maryjna, Związek Katolickich Kobiet i stowarzyszenie młodzieży (zostało ono zdelegalizowane z chwilą powstania Hitlerjugend). Neoprezbiter Gerhard Hirschfelder prezentując w tym środowisku pogodne i radosne usposobienie, ewangeliczne i utalentowane kaznodziejstwo, świetlane świadectwo życia według Ewangelii i bezkompromisową postawę moralną, cieszył się ogromną popularnością nie tylko wśród młodzieży. Jest oczywistym iż stał się on niewygodnym dla forujących kult wodza narodu i zarazem propagujących ateizm liderów NSDAP. Pomimo, iż ze Słonego, będącej częścią parafii św. Bartłomieja w Czermnej, wywodził się czołowy polityk NSDAP Paul Skoda (ur. 29 VI 1901 Schlaney; zm. po 20 IV 1945; szewc z zawodu), to jednak pierwszoplanowym przeciwnikiem ideologicznym i głównym sprawcą prześladowania księdza Gerharda przez Gestapo, stał się miejscowy przewodniczący NSDAP Arno Rogard (pierwotne nazwisko: Rogowski; ur. 02 VI 1895 Duszniki-Zdrój). Był to niewierzący nauczyciel, czynny zarówno w Czermnej, jak też w ewangelickiej szkole w Kudowie-Zdroju). Mieszkał, podobnie jak jego brat Arwed Rogowski (ur. 17 VI 1904 Czermna, zm. 1955 Detmold), pod dawnym numerem 5 (wcześniej - Haus "Lydka", a za jego czasów - Haus "Rogard"); po lewej stronie, głównej drogi prowadzącej z Kudowy-Zdroju do Czermnej. Obecnie dom ten nie istnieje, ale przed wojną był to piąty z kolei budynek licząc od willi "Diana" – klasztoru Sióstr Służebniczek NMP (u których to ks. Gerhard organizował dla kudowskiej młodzieży wieczorne lekcje religii). Ksiądz Gerhard Hirschfelder w ewangelicznym duchu wychowywał młodzież, a jego nauki, jak też misteria religijne oraz spektakle teatralne cieszyły się dużym zainteresowaniem wśród młodych ludzi. Wielką radość i satysfakcję sprawiała mu formacja liturgicznej służby ołtarza poprzez – tzw. zbiórki ministranckie (latem organizowano je w ogrodzie parafialnym). W konsekwencji na różne sposoby próbowano go zastraszać. Jego kazania były ostentacyjnie notowane, wzywano go na przesłuchania. Kilkakrotnie został nawet pobity przez faszystowskich bojówkarzy. Broniąc transcendentnego charakteru osoby ludzkiej, w kazaniach otwarcie występował przeciw nazistom. Rozwijał katolickie organizacje młodzieżowe, które miały być zaporą przeciwko szerzeniu się ideologii narodowosocjalistycznej. Wokół wartości chrześcijańskich gromadził nie tylko młodzież z Czermnej, ale i z pozostałych pięciu filialnych wiosek. Rok 1939 był naznaczony stratą najbliższej mu osoby. W dniu 16 lutego, w wigilię swych urodzin, na skutek nazistowskiego prześladowania, w nurtach Nysy Kłodzkiej zginęła matka księdza Hirschfeldera Maria (ur. 13 XII 1881; przeżyła zaledwie 54 lata). Pochował ją osobiście, bowiem z powodu szantażów i nacisków, nikt inny nie chciał tego uczynić. Następnego dnia zmarła jego babcia Agnes. Przed I wojną światową stracił wuja Franza (IV 1908), a następnie kolejnego wuja Alfreda (V 1910) oraz babcię Johannę (VIII 1911). Po dniu 17-go lutego 1939 r. z najbliższej rodziny pozostał mu jedynie wuj Clemens mieszkający w Kudowie-Zakrzu. W okresie od lutego 1939-1941 - przez niespełna 3 lata posługiwał (na mocy decyzji Franza Monse – od 1937 r. wikariusza generalnego Kłodzkiego Hrabstwa) jako wikariusz parafii św. Michała w Bystrzycy Kłodzkiej, u boku Piusa Junga proboszcza (1910-1940) i dziekana (miało mu to zapewnić większe bezpieczeństwo wobec nasilających się szykan ze strony faszystów). W październiku 1939 r. starszym wikariuszem tej parafii został mianowany Adolf Langer (po śmierci proboszcza, w styczniu 1940 r. został on jego następcą i pozostał na tym urzędzie aż do 1946 r.). Obaj wikariusze od pierwszego spotkania bardzo się zaprzyjaźnili. Ks. Gerhard charakteryzował się silną osobowością, i w swoim działaniu nadal pozostawał konsekwentny, niezłomny i nieustraszony. W sytuacji usunięcia nauki religii ze szkół i gimnazjów na przełomie 1939/40 r., dla dzieci szkolnych, zajęcia tego typu prowadził w kościele, a na tzw. "godziny wiary" zapraszał młodzież do rodzinnych domów. W lipcu 1939 r. został mianowany przez wikariusza generalnego Monse duszpasterzem młodzieży dekanatu kłodzkiego. Z tego względu z jednej strony kierował spotkaniami odpowiedzialnych za formację młodzieży w poszczególnych strefach, a z drugiej organizował pielgrzymki do Wambierzyc i na Marię Śnieżną, w których uczestniczyło po kilka tysięcy młodych ludzi z całej Ziemi Kłodzkiej. W dniu 8 czerwca 1941 r., a więc w niespełna dwa miesiące przed uwięzieniem, odbyła się ostatnia wielka pielgrzymka do Wambierzyc, w której pomimo odbywających się równocześnie młodzieżowych ćwiczeń militarnych, udział wzięło aż 2.300 dziewcząt i chłopców. Ksiądz Gerhard celebrował tu uroczystą Eucharystię i wygłosił kazanie. Ks. Gerhard konsekwentnie formował powierzoną jego pieczy młodzież w duchu chrześcijańskim. Przywódcy partii nazistowskiej zarzucali mu, że odciąga młodzież od organizacji partyjnych "Hitler Jugend" i "Bund Deutscher Mädchen". Nadal ostrzegano go, grożono mu, a nawet zamieniano groźby w czyn. Zastosowano wobec niego taktykę podsłuchiwania kazań i przekazywania ich treści odpowiednim władzom. Z powodu swoich antynazistowskich poglądów i postaw był ustawicznie śledzony, podsłuchiwany, wielokrotnie przesłuchiwany przez Gestapo oraz oskarżany jako wróg narodu i jej wodza. Co więcej, na polecenie nazistowskich władz bojówkarze "Hitler Jugend" dokonali kilku aktów profanacji małej architektury sakralnej, które do głębi duszy poruszyły katolicką społeczność Bystrzycy Kłodzkiej (m.in. strzelano do pasyjki drewnianego krzyża przy drodze do Wsi Wyszki oraz sprofanowano, poprzez zniszczenie głów czterech świętych, należących do kompozycji rzeźbiarskiej murowanej kapliczki przydrożnej z XVIII w.). W kazaniu, wygłoszonym w niedzielę, bezpośrednio po tych gorszących wydarzeniach, ks. Gerhard Hirschfelder, czyniąc aluzję do NS-reżimu, bronił symboli religijnych, służących pielęgnowaniu transcendentnego wymiaru osoby ludzkiej i w konsekwencji powiedział: "Kto z serc młodzieży wyrywa wiarę w Chrystusa - jest przestępcą". Powyższe słowa stały się bezpośrednią przyczyną do zaaresztowania go w Bystrzycy Kłodzkiej w dniu 1 sierpnia 1941 r., w trakcie prowadzenia dla młodzieży tzw. "godziny wiary". Areszt, więzienia, obóz koncentracyjnyPrzez ponad cztery miesiące, bez żadnego wyroku sądowego, pozostawał w kłodzkim więzieniu (01 VIII- 15 XII 1941). Pragnąc tylko jednego – tego czego oczekuje od niego Chrystus, na własny użytek napisał tutaj rozważania drogi krzyżowej. O niegasnącym duchu pasterskiej miłości księdza Gerharda świadczy m.in. fakt, że to tutaj spisywał komentarze do wybranych słów św. Pawła Apostoła Narodów, które podkreślały gotowość oddania swego życia - "Nichts dürfen wir scheuen, selbst das eigene Opfer des Lebens nicht". W kłodzkim więzieniu napisał także m.in.: "Ja też jestem przez Ciebie wybrany, aby cierpieć. Panie dziękuję Ci za to", oraz "świat nie jest w stanie dostrzec nasze prawdziwe bogactwa duchowe... i tak chrześcijanin, a zwłaszcza kapłan, który jest zawsze człowiekiem radosnym, ponieważ Chrystusa dla którego żyjemy, nie można zabić ani unicestwić". W dniu 15 grudnia 1941 r., nadal mimo braku decyzji sądowej, został wywieziony – najpierw do więzienia w Wiedniu (tu przeżył m.in. wigilię Bożego Narodzenia), a następnie od 27 grudnia 1941 r., na okres niespełna ośmiu miesięcy został osadzony w obozie koncentracyjnym w KL Dachau (uwięziono tu 2.796 księży, w tym aż 1.780 z Polski). Na liście rzymsko-katolickich księży figuruje on pod numerem 841, a jako więzień KL Dachau po numerem 28972. Odtąd niezłomna wiara w Bożą Miłość (Opatrzność Bożą) i sens osobistej ofiary złączonej ze zbawczą męką Chrystusa były dominantą jego przemyśleń i listów. Pierwsze trzy miesiące spędził w bloku 30-tym, o zaostrzonym reżimie, przeznaczonym głównie dla polskich księży. Ostatnie niepełne pięć miesięcy od 24 marca 1942 r., na skutek pogorszenia się stanu zdrowia, przeżył już w bloku nr 26, dla księży niemieckich (z kaplicą i oficjalnie sprawowaną liturgią). ŚmierćKsiądz Hirschfelder był wysokiego wzrostu i szczupłej budowy ciała. Nieludzkie i wyjątkowo twarde realia obozowego życia w KL Dachau ciężko nadwyrężyły jego zdrowie. Pewnego dnia znalazł się u kresu sił i w kilka dni później 01. 08. 1942 zmarł. Swoje krótkie ziemskie życie zakończył w obozowym lazarecie, gdzie zmarł z powodu zapalenia płuc, efektu skrajnego wyczerpania i niedożywienia. Odszedł w młodym wieku niespełna 36 lat i 10-ciu lat kapłaństwa. O fakcie zgonu władze obozowe powiadomiły wuja Clemensa. Przesłane mu po kremacji prochy ciała, zostały pogrzebane na cmentarzu, przy kościele parafialnym w Kudowie Zdroju – Czermnej. Jako duszpasterz młodzieży był i jest nie tylko dla młodej generacji nieskazitelnym wzorem wiernej i odważnej przyjaźni z Chrystusem. Jako dojrzały młody chrześcijanin oraz odważny świadek i obrońca chrześcijańskiej godności do dzisiaj jest on czczony przez Niemców, Polaków i Czechów. Proces beatyfikacyjny i kult liturgicznyProces beatyfikacji księdza Gerharda Hirschfeldera został podjęty 8 września 1998 r. w diecezji Münster. W dniu 19 września 1998 r. - Mszą św. celebrowaną w katedrze w Münster przez biskupa Drezna Joachima Reinelta, proces kanonizacyjny został uroczyście i oficjalnie otwarty. Po dziesięciu latach - 19 września 2010 r. Benedykt XVI, w osobie ks. kard. Joachima Meisnera w uroczysty sposób ogłosił ks. Gerharda Hirschfeldera kolejnym beatyfikowanym Kościoła katolickiego. W dniu 10 października w Parku zdrojowym w Kudowie-Zdroju pod przewodnictwem biskupa diecezji świdnickiego Ignacego Deca, z udziałem ok. tysiąca wiernych z Polski, Niemiec i Czech celebrowano dziękczynną Eucharystię za wyniesienie ks. Gerharda Hirschfeldera do chwały ołtarzy. Liturgiczne wspomnienie błogosławionego ks. Gerharda Hirschfeldera - drugiego męczennika ziemi kłodzkiej (obok, również w Kłodzku urodzonego, jezuity Andreasa Faulhabera (ur. 21 V 1713, zm. 30 XII 1757) męczennika tajemnicy spowiedzi św. - "kłodzkiego Jana Nepomucena") przypada na dzień 2 sierpnia. Szlak pielgrzymów i turystyki kulturowejIstnieje już zaplanowany i opisany szlak turystyczny bł. Ks. G. Hirschfeldera, którym można wędrować, choć formalnie nie został jeszcze wytyczony. Jego kolejne stacje tworzą miejscowości oraz obiekty związane z jego życiem i posługą kapłańską. Oznakowanie szlaku będzie stanowić: czarny krzyż, a pod nim trzy flagi: niemiecka, czeska, polska, w tle - obozowe pasiaki. Bibliografia (w układzie chronologicznym)
Witryny internetowe:
Literatura pomocnicza:
IlustracjeWszystkie ilustracje zostały udostępnione przez autora.
Ks. prof. Tadeusz Fitych |
Słownik Biograficzny Ziemi Jeleniogórskiej | © Książnica Karkonoska 2010 Jelenia Góra |