Pawłowicz Barbara Anna z d. Moskaluk ur. 15 listopada 1949, Lwówek Śląski zm. 27 sierpnia 2015, Jelenia Góra |
Barbara Anna Pawłowicz urodziła się 15 listopada 1949 r. we Lwówku Śląskim. W tym małym i pięknym dolnośląskim miasteczku jej rodzice, po tułaczce wojennej, założyli rodzinę oraz znaleźli nowe miejsce do życia i pracy. Ojciec Albin Moskaluk (1913-1980) urodził się w Kopyczyńcach na Kresach, gdzie mieszkał do 1944 r. Wcielony do II Armii WP przeszedł szlak bojowy. Jego rodzice zostali przesiedleni do Dłużyny koło Zgorzelca, a on sam po demobilizacji trafił do Lwówka Śląskiego, gdzie znalazł pracę u miejscowego notariusza. Przed wojną także pracował u notariusza. Po kilku latach, aż do emerytury, był zatrudniony w lwóweckim oddziale NBP, jako skarbnik. Matka Barbary, Mieczysława Moskaluk z domu Poszepczyńska (1916-1999) urodziła się w Lutomiersku koło Łodzi, gdzie spędziła dzieciństwo. Później wraz z siostrą zamieszkała u brata matki, nauczyciela w Zelówku. Owdowiała w 1918 r. Marianna, babcia Barbary w tym czasie pracowała na ich utrzymanie w Łodzi, a później w Warszawie. W latach 1934–1944, Mieczysława wraz z siostrą, mieszkały już razem z matką w Warszawie, gdzie prowadziły kioski. Wszystkie zostały ciężko ranne podczas nalotu bombowego w pierwszych dniach września 1939 r. Po upadku Powstania Warszawskiego zostały wywiezione na roboty przymusowe do Berlina. Do Warszawy wróciły dopiero w połowie lipca 1945 r. Ich dom został zburzony po Powstaniu, dzisiaj na tym terenie stoi Pałac Kultury i Nauki. Nie mając mieszkania, ani perspektyw na nie, poprzez Jelenią Górę i Bolesławiec, pod koniec sierpnia 1945 r. trafiły do Lwówka Śląskiego, gdzie uruchomiły jeden z pierwszych sklepów, który prowadziły do poczatku lat pięćdziesiątych, a poźniej, także z matką i siostrą, do emerytury pracowały wspólnie w kiosku „Ruch-u”. Rodzina początkowo zajmowała mieszkanko nad sklepem, w nieistniejącym już budynku przy obecnej ul. Orzeszkowej (wówczas Koniewa), a następnie przez ponad czterdzieści lat, mieszkała w domu jednorodzinnym z dużym ogrodem położonym na wzgórzu przy ul. Krzywej. Z okna swojego pokoju Basia oglądała i podziwiała panoramę miasta i okolicznych wzgórz. Szczególnie lubiła oglądać kościelne wieże oraz padający deszcz. Czas dzieciństwa oraz młodości wypełniała nie tylko nauka w szkole podstawowej i średniej – Barbara uczęszczała na zajęcia muzyczne i taneczne do młodzieżowego domu kultury, należała również do szkolnej drużyny harcerskiej. Czas wolny spędzała na zabawach w ogrodzie lub na ulicy, czy wycieczkach po okolicznych wzgórzach i lasach. Pisała także wiersze, najczęściej podczas burzy lub deszczu, choć żaden z nich się nie zachował. Niezagospodarowane jeszcze ogrody, były wówczas miejscem zabaw i ciekawych obserwacji przyrody przez dorastające dzieci, Barbara miała dwóch młodszych braci - Andrzeja (1951-1995) i Wojciecha oraz liczne grono koleżanek i kolegów z sąsiednich domów. Niewątpliwie obcowanie z przyrodą miało wpływ na późniejszy wybór przez nich kierunków studiów – Barbara ukończyła biologię, a jej bracia i jeden z kolegów leśnictwo. Z rodzinnego domu, w którym mieszkała również babcia i siostra matki, Barbara wyniosła najlepsze wychowanie i wzorce rodzinne, co kultywowała i rozwijała w dorosłym życiu. To właśnie babcia Marianna była ostoją rodziny i skarbnicą wiedzy dla dorastającej wnuczki. Najdobitniej charakterystykę swojej osoby oraz aktywności w czasach dzieciństwa i młodości przedstawiła we wierszu Autobiografia. W 1967 r. Barbara otrzymała świadectwo dojrzałości w lwóweckim liceum ogólnokształcącym im. Henryka Brodatego. Kolejnym etapem edukacji było Studium Nauczycielskie we Wrocławiu – kierunek biologia i wychowanie fizyczne, które ukończyła w 1971 r. W tym samym roku wyszła za mąż za Michała Pawłowicza, także absolwenta miejscowego liceum, z którym poznała się bliżej podczas krótkiego okresu wspólnej pracy, przed Studium Nauczycielskim, w Wydziale Komunikacji PPRN we Lwówku Śląskim. Kilka miesięcy po ślubie małżonkowie zamieszkali w samodzielnym mieszkaniu przy ul. E. Plater 1. W 1972 r. urodził się syn Marek, a w 1976 r., już w Cieplicach, na świat przyszedł ich drugi syn Artur. Mąż Barbary Michał, z wykształcenia inżynier budownictwa, aktywne zawodowo życie spędził w administracji państwowej. Był m. in. pierwszym naczelnikiem miasta i gminy Lwówek Śląski, zaś aktywność zawodową zakończył jako prezes Zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Jeleniej Górze. W Cieplicach rodzina przez 24 lata mieszkała przy ul. Rataja 1, choć w tym okresie wszystkie święta i większość dni wolnych spędzała w rodzinnych domach we Lwówku Śląskim i Chmielnie. Ostatnie 16 lat życia Barbara spędziła w domu przy ul. Wróblewskiego. Mieszkała tam, po usamodzielnieniu się synów, z mężem Michałem, jego rodzicami i swoją ciocią. Ten dom stał się wówczas nowym centrum życia rodzinnego. Po odejściu Barbary tą rolę przejął dom Marka i Agnieszki z wnuczkami. Pracę zawodową rozpoczęła 1 września 1971 r. jako nauczycielka wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej nr 1 we Lwówku Śląskim, gdzie pracowała do końca roku szkolnego w 1975. Po przeprowadzce rodziny do Cieplic Śląskich Zdroju, podjęła pracę nauczycielki wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej nr 1 przemianowanej, po włączeniu Cieplic do Jeleniej Góry, na szkołę nr 6. Po kilku latach podjęła obowiązki nauczycielki biologii. Szkole tej była wierna do emerytury w 2002 r., a więc przez 27 lat, z czego ostatnie 15 lat przepracowała jako jej wicedyrektor. Pracując doskonaliła swoją wiedzę i wykształcenie oraz podnosiła kwalifikacje zawodowe, zdobywając II stopień specjalizacji. W 1983 r. ukończyła studia wyższe na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, a następnie studia podyplomowe na Wydziale Inżynierii Sanitarnej Politechniki Wrocławskiej. Zdobytą wiedzą i doświadczeniem wychowawczo-dydaktycznym dzieliła się z młodszymi nauczycielami, pracując przez blisko 5 lat również jako metodyk biologii w Wojewódzkim Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli w Jeleniej Górze. Wspólnie z Jadwigą Gondek opracowały i wydały wiele materiałów dydaktycznych i biuletynów metodycznych dla nauczycieli biologii. Oprócz pracy dydaktyczno-wychowawczej w szkole prowadziła wiele zajęć pozalekcyjnych, aktywnie działała w ZHP oraz w Lidze Ochrony Przyrody, w ramach której przygotowywała młodzież do konkursów z wiedzy w zakresie przyrody, geografii i ekologii. Za swoją pracę zawodową i społeczną w 1993 r. została odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi. Najciekawszy i najbardziej twórczy okres życia Barbary rozpoczął się po przejściu na emeryturę, związany był ze zmianą mieszkania w bloku na domek w ogrodzie, założeniem własnych rodzin przez synów, pojawieniem się ukochanych wnuków, a przede wszystkim powrotem do jej młodzieńczych i nowych pasji, a szczególnie – poezji. W okresie 13 lat intensywnej twórczości napisała ponad 900 wierszy, które tylko w części zostały opublikowane za jej życia w tomikach indywidualnych oraz wydawnictwach zbiorowych. Pod koniec 2003 r. wstąpiła do Stowarzyszenia Jeleniogórski Klub Literacki, w którym niebawem, na 6 lat, została sekretarzem zarządu. Kiedy w 2006 r. powstało bratnie stowarzyszenie literackie W Cieniu Lipy Czarnoleskiej, włączyła się aktywnie także w jego działalność. Działała również w Stowarzyszeniu Miłośnicy Cieplic. Angażowała się w realizację wielu projektów i imprez kulturalnych – w SJKL – corocznych warsztatów literackich oraz, w 2013 r., sympozjum naukowego "Humanizm a medycyna". W Stowarzyszeniu W Cieniu Lipy Czarnoleskiej dużo satysfakcji czerpała z udziału w projektach rocznicowych wielkich poetów niemieckich – 200-lecia śmierci Heinricha von Kleista, 150-tej rocznicy urodzin oraz 100-lecia przyznania literackiej nagrody Nobla dla Gerharda Hauptmanna, a także w wyjeździe studyjnym do Bambergu i Tybingi śladami Friedricha Hoelderlina. Udział w tych projektach pozwalał nie tylko bliżej poznać ich dorobek i życie, pobudzał też własną twórczość. Jej wiersz inspirowany Kleistem został nagrodzony na międzynarodowym konkursie i zamieszczony przez Niemców w rocznicowej antologii, a ona sama brała udział w rocznicowych uroczystościach w Muzeum Kleista we Frankfurcie nad Odrą oraz w Collegium Polonicum UAM w Słubicach. Z koleżankami po piórze odbyła jeszcze dalsze trzy bardzo interesujące podróże do: Rzymu, Salzburga i nad Jezioro Królewskie w Niemczech oraz Dublina. Pokłosiem tych wyjazdów były kolejne wiersze uczestniczek i okolicznościowe tomiki. Za życia wydała trzy indywidualne tomiki poetyckie: Ciepłym szeptem warg (2007), Nie deptać poziomek (2010), i Zatańczyć z miłości (2012). W 2011 r. wspólnie z Wiesławą Siemaszko-Zielińską wydała tomik haiku Haiku kwitnących orchidei. Na kilka tygodni przed śmiercią otrzymała swój ostatni tomik wierszy, wydany wspólnie z prof. Marią Marzeną Pąchalską z Krakowa, Od mgły do słońca. Na jego promocję przygotowała nawet scenariusz, ale samej promocji już nie dożyła. Pojedyncze wiersze Barbary za życia zostały zamieszczone w 41 wydawnictwach zbiorowych. Były nagradzane i wyróżniane w wielu krajowych konkursach literackich, a także wykorzystywane do lirykoterapii chorych, za co m.in. otrzymała wyróżnienie Virtuti Medicinali (2014) Polskiego Towarzystwa Neuropsychologicznego oraz, pośmiertnie, nagrodę Diamentowego Pióra nadaną przez Nowojorski Komitet Dobrych Publikacji Naukowych (2015). Z pozostawionych przez Barbarę wierszy największą grupę stanowi liryka, refleksyjna i osobista. Są też wiersze o tematyce patriotycznej i społecznej, utwory opiewające piękno rodzinnego Lwówka Śląskiego i Karkonoszy oraz otaczającej przyrody, zmieniającej się nieustannie w rytmie pór roku. Jest też grupa wierszy dla najmłodszych, a także innych form poetyckiego wyrażania myśli i uczuć oraz postrzegania świata – m.in. aforyzmów, fraszek, limeryków i wierszy satyrycznych. Staraniem męża wszystkie zostaną wydane i trafią do rąk czytelników. Pierwszy pośmiertny tomik Jestem z Wami ukazał się już na Barbórkę w 2015 r. W 2016 r ukazały się dwa tomiki: Westchnienia do Nieba, z wierszami religijnymi, opatrzony wstępem poety ks. Wacława Buryły oraz Na huśtawce życia, zawierający bardzo osobiste wiersze Barbary o życiu rodzinnym, domu, mieście i Ojczyźnie. W I kwartale 2017 r wyszedł drukiem tomik zawierający najbardziej intymne liryki pt. Pod powiekami serca. Poezją była główną, ale nie jedyną, artystyczną pasją Barbary. Namalowała kilkanaście akwarel, głównie kapliczki św. Anny w Sosnówce. W czasach niedoborów zaopatrzeniowych potrafiła uszyć kostium, a spodnie dla siebie szyła do niedawna. Każdej jesieni z wnukami robiła bukiety z liści, tzw. liściaki, a przez całe lato w wielu miejscach domu stały kompozycje bukietowe z kwiatów pielęgnowanych w ogrodzie lub rosnących dziko na okolicznych łąkach. Na co dzień używała starej porcelany, którą kolekcjonowała. Zbierała dawne widokówki, głównie przedwojennej Warszawy, rodzinnego Lwówka Śląskiego, Jeleniej Góry i Karkonoszy. Sporo radości i satysfakcji sprawiało jej urządzanie nowego domu, a szczególnie ogrodu, w którym większość zasadzonych roślin i kwiatów została osobiście przez Barbarę i syna Marka wyhodowana i wypielęgnowana, w tym sadzonka krzewu hortensji japońskiej (Hudrangea Paniculata), pochodząca od okazałego krzewu rosnącego przy rodzinnym domu we Lwówku Śląskim, który przez lata zachwycał domowników i przechodniów. Sadzonka tego krzewu rośnie teraz też przy jej grobie. Będąc swoistą klamrą łączącą czasy dzieciństwa i dom rodzinny z wiecznością. Swoje artystyczne i estetyczne upodobania wyrażała wyglądem i strojem osobistym, wystrojem wnętrza i zagospodarowaniem otoczenia domu. Wiele z tych upodobań przekazała dzieciom i wnukom. Największą radością i miłością Barbary były wnuki – dwie wnuczki od starszego syna i wnuk od młodszego. Im starała się, jak każda babcia, dogadzać na każdym kroku i w każdej formie. Ale też stawiała wymagania i uczyła dobrych manier oraz wiedzy o zdrowym i godnym życiu jak pisze w wierszu Wnuki uczę miłości. Przedwczesna śmierć Barbary głęboko poruszyła nie tylko najbliższych, także jej koleżanki i kolegów po piórze, którzy swoje uczucia wyrazili wierszem. Część z nich została zamieszczona w tomiku Na huśtawce życia. Żyła pełnią życia, radością umiała się cieszyć i dzielić z innymi ludźmi. Uśmiech i śpiew towarzyszył jej, od świtu do nocy. Pełna optymizmu wszędzie widziała piękno i dobro. Dzielnie znosiła trudy choroby i do końca nie traciła nadziei na jej pokonanie. Miała jeszcze tyle planów i marzeń, którym śmierć położyła kres. Barbara Anna Pawłowicz spoczęła na cmentarzu parafialnym w Jeleniej Górze – Cieplicach, w grobowcu rodzinnym, obok młodszego brata Andrzeja, który 20 lat wcześniej zginął w wypadku samochodowym.
Barbara Anna Pawłowicz o swojej poezji pisze m. in. tak:"Drobny przystanek w moim życiu – incydent? Wypełnienie pustki powstałej po zakończeniu pewnego etapu życia? A może dźwięki zastygłe w młodzieńczym sercu, tłumione przez lata zmagań z czasem?"
[1],
A oto co o Barbarze i jej twórczości napisali przyjaciele:"...Jest więc coś takiego, jak poezja Barbary Pawłowicz i filozofia Barbary Pawłowicz. W jej koncepcji człowiek i świat żyją w harmonii, wybierają ścieżkę zgody i miłości, nie niszczą się nawzajem..." Zofia Prysłopska [4] "...tomik ..."Zatańczyć z miłości" może być remedium na niedostatki i bolączki współczesnego świata, plastrem nadziei na skołatane serce, bo przekazuje uniwersalne wartości takie jak miłość do Boga, do przyrody, rodziny, do naszej małej ojczyzny, a wszystko to podane w lekkiej, czasem żartobliwej formie, tak uroczej, że chciałoby się zatańczyć razem z nią." Halina Cychol [5] "... Poezja Barbary Pawłowicz jest właśnie sercem pisana, wypełnia ją przede wszystkim ciepło uczuć – do bliskich, przyjaciół, przyrody, życia i jego Dawcy..." prof. Stefan Bednarek [6] "Poetyckie obrazy Barbary Anny Pawłowicz tchną ciepłem, spokojną radością, światłem. Pełno w nich motyli, ptaków, kwiatów, drzew. Są łagodne i kobieco miękkie. Jeśli wyodrębniamy w liryce kategorię poezji kobiecej, to wiersze ....(Barbary) .... można uznać za kwintesencję takiego poetyckiego pisarstwa." Jan Owczarek [7] "Była piękną i mądrą kobietą. Miała w sobie delikatność i zmysłowość, czuła namiętność życia. Poezja Jej była plastyczna w wyrazie, nasycona barwami i zapachami, spełniona w miłości do świata i ludzi ... Świat pragnęła rozumieć w szerokim tle przyrody Karkonoszy, stron rodzinnego Lwówka Śląskiego i Jeleniej Góry. .. należała do twórców poszukujących w poezji etycznych miar... Jej twórczość... nasycała prawdą rzeczywistość świata." dr Wiesław Prastowski [8] „Życie człowieka kończy się na cmentarzu. Ale czy na pewno... kończy się?... Barbara Anna Pawłowicz odeszła za horyzont, mieszka teraz po drugiej stronie błękitu, zniknęła z pola widzenia, ale przecież nadal jest obecna: w pamięci męża Michała, w słowach wierszy... To niesamowicie piękne, że mąż wygrzebuje te wiersze z czeluści szuflady, jakby odgruzowuje przeszłość, wskrzesza czas, ożywia, uobecnia wspomnienia. W wierszu „Pamięć zostaje” Barbara napisała: to nic że czas przemija / pamięć zostaje...
Barbara Anna Pawłowicz:
wydane pośmiertnie:Wybrane utwory w wydawnictwach zbiorowych:
Bibliografia:
Przypisy:[1]Pawłowicz, B. A. Ciepłym szeptem warg. Stowarzyszenie Jeleniogórski Klub Literacki, Jelenia Góra, 2007. s. 4. ISBN 978-83-924625-5-2. [2]Pawłowicz, B. A. Nie deptać poziomek. Stowarzyszenie Jeleniogórski Klub Literacki, Jelenia Góra, 2010. s. 3. ISBN 978-83-923611-7-6. [3]Pawłowicz, B. A. Jestem z Wami. Stowarzyszenie W Cieniu Lipy Czarnoleskiej, Jelenia Góra, 2015. s. 5. ISBN 978-83-61133-47-6. [4]Pawłowicz, B. A. Nie deptać poziomek. Stowarzyszenie Jeleniogórski Klub Literacki, Jelenia Góra, 2010. s. 5. ISBN 978-83-923611-7-6. [5]Pawłowicz, B. A. Zatańczyć z miłości. Gmina i Miasto Lwówek Śląski 2012. s. 62. ISBN 978-83-930720-1-9. [6]Pawłowicz, B. A., Pąchalska, M. M. Od mgły do słońca. Medsportpress, Warszawa, 2015. s. 27. ISBN 978-83-934943-4-7. [7]Pawłowicz, B. A. Jestem z Wami. Stowarzyszenie W Cieniu Lipy Czarnoleskiej, Jelenia Góra, 2015. s. 6. ISBN 978-83-61133-47-6. [8]Pawłowicz, B. A. Na huśtawce życia.Stowarzyszenie W Cieniu Lipy Czarnoleskiej, Jelenia Góra, 2016. s. 109. ISBN 978-83-923611-71-1. [9]Pawłowicz, B. A. Westchnienia do Nieba.Stowarzyszenie W Cieniu Lipy Czarnoleskiej, Jelenia Góra, 2016. s. 7-10. ISBN 978-83-61133-55-1. Spis fotografii:
Michał Pawłowicz |
Słownik Biograficzny Ziemi Jeleniogórskiej | © JCIiER Książnica Karkonoska 2017 Jelenia Góra |